wtorek, 22 marca 2011

AAAAA Kiełbasę wyborczą kupię

Telewizyjną debatę Leszek Balcerowicz kontra Jacek Rostowski obejrzałem z wypiekami na twarzy, gorąco kibicując temu pierwszemu. Mój faworyt daleki był od zwycięstwa, lecz zrobił co mógł. Ważne, że miał szansę dotrzeć z argumentami do szerszego audytorium. Kto miał zrozumieć, zrozumiał. Wczorajsza debata była tylko podsumowaniem toczącej się od początku roku publicznej dyskusji. Sztandarowych argumentów liberałów cytować tu nie będę, zainteresowanych doprowadzą do nich polecane przeze mnie odnośniki. Dziś obniżę nieco poziom i napiszę to, czego profesorom ekonomii powiedzieć ani napisać nie wypada, za co z góry Szanownego Czytelnika przepraszam.

poniedziałek, 21 marca 2011

Liberalizm gospodarczy - przewodnik dla konserwatysty

Gdy trzy tygodnie temu publikowałem „Krótki kurs liberalnej ekonomii” przyświecały mi dwa zamysły. Po pierwsze, chciałem zadeklarować się w sporze liberałów z rządem na temat cofnięcia reformy emerytalnej. Zadeklarować po stronie liberałów, rzecz jasna. Chciałem też przypomnieć, że odkąd PO stała się partią władzy, zwolennicy liberalizmu w gospodarce nie są reprezentowani w parlamencie. Zdaję sobie sprawę, że potężną siłą polityczną nie jesteśmy. Ale odsetek liberałów jest z pewnością większy niż próg wyborczy, co powinno dać niektórym politykom do myślenia. Wyrzuciwszy z siebie co miałem do powiedzenia, tematów gospodarczych kontynuować nie planowałem. Traf chciał, że mój tekst, opublikowany w portalu myPiS.pl, zwrócił uwagę prawdziwego konserwatysty. Pan Marek Kajdas, bo o nim mowa, pyta, jak wyobrażam sobie idealny dla Polski model gospodarczy. Na takie zaproszenie do polemiki odmówić nie wypada. Poniżej moich rozważań ciąg dalszy.